piątek, 20 maja 2011

Tarta limonkowo-czekoladowa

Z przepisu Nigelli :)

składniki:
•300 g pełnoziarnistych herbatników ( DIGESTIVE – czerwone opakowanie, dostępne w Almie)
•1 łyżka kakao
•50 g niesolonego masła o temperaturze pokojowej
•50 g łezek z gorzkiej czekolady ( ja użyłam normalnej w kostkach)
•1 puszka (397 g) słodzonego mleka skondensowanego, najlepiej schłodzonego
•4 limonki, by uzyskać ok. 2 łyżek drobno otartej skórki i 175 ml soku
•300 ml śmietany kremówki (koniecznie świeża, bo się nie ubije)
•1 kostka gorzkiej czekolady

Herbatniki, masło, kakao i łezki czekoladowe umieść w malakserze i miksuj, aż uzyskasz ciemne, wilgotne, drobne jak piasek okruchy. Wsyp je do formy na tartę i wylep nimi dno i boki. Wstaw do lodówki.

Wlej mleko skondensowane do miski. Otrzyj skórkę z limonek i zachowaj na później do dekoracji. Dodaj sok z limonek do mleka i wymieszaj trzepaczką.

Wlej śmietanę kremówkę i ubij w mikserze na sztywno, potem łyżką włóż mieszaninę na schłodzony spód tarty i wygładź wierzch w esy floresy, aż uzyskasz krąg białego kremu otoczony ciemnym rantem ciasta.

Schładzaj tarte w lodówce przez co najmniej cztery godziny. Przed podaniem zdejmij bok foremki. Zetrzyj czekoladę na tarce, posyp po wierzchu. Tak samo posyp startą skórką z limonki. Podaj od razu. Po wyjęciu z lodówki tarta szybko mięknie.

Tarta cytrynowa

Ze strony www.mojewypieki.blox.pl

Składniki na spód: 195 g mąki pszennej, 2 łyżki cukru pudru, 115 g masła, 1 żółtko, 1 łyżka soku z cytryny

Składniki na masę cytrynową: 5 jajek, 120 g drobnego cukru, 200 ml śmietany kremówki, 2 łyżeczki skrobi ziemniaczanej lub kukurydzianej, otarta skórka z 2 cytryn, 150 ml soku z cytryny

Składniki na kruchy spód wyrobić, zawinąć w folię, schłodzić w lodówce przez 30 minut.

Masa cytrynowa – wszystkie składniki zmiksować.

Po wyjęciu ciasta z lodówki wcisnąć je w dno formy na tartę z wyjmowanym dnem (o średnicy 24 cm), wysmarowanej wcześniej masłem i wysypanej kaszą manną. Wyrównać, ponakłuwać widelcem. Na ciasto wyłożyć papier do pieczenia, a następnie na papier wysypać kulki ceramiczne, które obciążą ciasto (może być też fasola, ryż). Tak przygotowane ciasto wstępnie piec w temperaturze 200 st. przez 15 minut. Następnie papier usunąć, piec 5 minut, do lekkiego zbrązowienia spodu.

Na wstępnie upieczona tartę wylać masę cytrynową. Piec 30 minut w temperaturze 180 st., aż tarta się zetnie. Można przykryć od góry folią aluminiową, by się nie spiekła. Ostudzić, włożyć na kilka godzin do lodówki. Przed podaniem można oprószyć cukrem pudrem.

Leniwe

Zaczerpnięte z blogu pani Tatiany Mikułko, "Że życie ma smak", według przepisu Anny Seniuk, „Wysokie obcasy extra”

0,5 kg białego sera
200 g mąki
1 jajko
1 białko
szczypta soli
3 łyżki bułki tartej
3 łyżki masła
cukier, cynamon, cukier waniliowy

Ser mielimy albo rozgniatamy w rękach. Dodajemy sól, jajka i mieszamy. Na stolnicę wysypujemy trochę mąki, wykładamy serową masę i dodajemy resztę mąki. Zagniatamy ciasto. Powinno być plastyczne. Formujemy wałek, dzielimy nożem na równe kawałki, lekko je spłaszczamy, a na wierzchu rysujemy krateczkę.

Leniwe wrzucamy do gotującej się, osolonej wody. W tym czasie na suchej patelni złocimy bułkę tartą. Gdy się zezłoci, dodajemy masło.

Gdy leniwe wypłyną, łyżką cedzakową przekładamy na talerz, polewamy bułką z masełkiem, i według uznania – cukrem z cynamonem, lub cukrem waniliowym.

Naleśniki z kremówką

Zaczerpnięte z blogu pani Tatiany Mikułko, "Że życie ma smak", a przepis pochodzi z książki Michela Roux „Jajka”.

125 g mąki pszennej
15 g cukru
szczypta soli
2 jajka
325 ml mleka
100 ml śmietany kremówki
masło do smażenia
dowolnie wanilia, skórka starta z cytryny)

Mąkę, cukier i sól wsypać do miski. Dodać jajka, dobrze wymieszać dolewając 100 ml mleka. Stopniowo wlać resztę mleka i śmietanki. Odstawić w ciepłe miejsce na godzinę. Naleśniki smażyć na patelni pokrytej odrobiną masła ok. 1 min.

Ciasto czekoladowo-pomarańczowe

Zaczerpnięte z blogu pani Tatiany Mikułko, "Że życie ma smak", a przepis pochodzi z książki Nigelli :)

150 g miękkiego niesolonego masła
2 łyżki jasnego syropu melasowego (ja użyłam miodu)
175 g cukru trzcinowego muscovado (użyłam trzcinowy złocisty)
150 g mąki pszennej
pół łyżeczki sody oczyszczonej
25 g dobrej jakości kakao
2 jajka
skórka otarta z 2 pomarańczy i sok z jednej

Rozgrzej piekarnik do 170 stopni i wyłóż foremkę (keksówka, 20 cm) papierem do pieczenia (po bokach też). Utrzyj miękkie masło z syropem lub miodem oraz z cukrem na dość gładki krem. Wymieszaj mąkę, sodę, kakao i wsyp do maślanego kremu – najpierw łyżkę sypkich składników, potem jajko. Wymieszaj. Dodaj dwie łyżki sypkich składników, potem drugie jajko, wymieszaj. Dodaj resztę sypkich składników, następnie skórkę z pomarańczy, a na koniec stopniowo wlewaj sok. Wymieszaj. Przełóż masę do foremki i piecz ok. 45 minut (patyczek po wyciągnięciu powinien być oblepiony, ale suchy). Odstaw na metalowej kratce, żeby ostygło.

Pierniczki dla spóźnialskich

Zaczerpnięte z blogu pani Tatiany Mikułko, "Że życie ma smak", a przepis pochodzi ze strony www.mojewypieki.blox.pl

300 g mąki pszennej
100 g mąki żytniej pełnoziarnistej
2 duże jajka
13 dag cukru pudru
10 dag masła, roztopionego
10 dag miodu
1 łyżka przyprawy do piernika
1 łyżka kakao
1 łyżeczka sody oczyszczonej

Wszystkie składniki wsypać do naczynia, wymieszać i wyrobić. Ciasto może być klejące, ale nie dodawać mąki.

Ciasto rozwałkować na grubość 4 mm (nie cieniej), podsypując je teraz mąką (tyle, by się nie kleiło). Wykrawać różne kształty pierniczków. Układać je na blaszce w niewielkich odstępach. Piec w temperaturze 180 stopni przez około 8 – 10 minut. Studzić na kratce. Dowolnie udekorować. Od razu są miekkie i gotowe do jedzenia.

Bułeczki Dukana

Zaczerpnięte z blogu pani Tatiany Mikułko, "Że życie ma smak".

(wychodzi 6 sztuk)
3 jajka
6 łyżek otrębów pszennych
kostka chudego twarogu
łyżeczka proszku do pieczenia
rozgnieciony ząbek czosnku
świeże zioła (np. bazylia)
sól, pieprz

Z białek ubijamy pianę. Pozostałe składniki mieszamy w misce, dodajemy pianę z białek. Nakładamy do foremek na mufinki (warto je delikatnie wysmarować olejem – ja nie używam parafiny, jak zaleca dr Dukan). I wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika na 30 minut. Bułeczki trochę urosną i będą ładnie zrumienione.